niedziela, 8 grudnia 2013

Ciasteczka, które robią furorę!

To ciasteczka OWSIANE!
Zrobiłam je 3 razy i 3 razy zostałam poproszona o przepis! Pierwszy i drugi raz na spotkaniach wprowadzających katalog nr 17 Oriflame, które prowadzę dla konsultantek z mojej grupy.


Trzeci raz na szkolnym festynie mikołajkowym w szkole mojego synka.
Przepis:
100g miękkiego masła
100g mąki
200g płatków owsianych
90g cukru
1 jajko
1 łyżeczka proszku do pieczenia
4 łyżki rodzynek
1 łyżeczka cynamonu

Masło zmiksować z cukrem, dodać jajko i miksować do całkowitego połączenia  składników. Następnie połączyć rodzynki z cynamonem oraz płatkami, mąkę połączyć z proszkiem do pieczenia i powoli wsypać do miksowanego masła. Należy dokładnie połączyć składniki następnie dodać rodzynki z płatkami i cynamonem.
Jak już wszystko będzie dokładnie wymieszane trzeba uformować ciasteczka tu zastosowałam pełną dowolność - robię małe kuleczki i rozpłaszczam je na blaszce :)
Wygląda to tak:

Blaszkę z ciasteczkami wkładam do rozgrzanego piekarnika do 170 stopni na około 25min. 
zdjęcia gotowych nie mam :) - zjedzone ! 

Pozdrawiam,
Ola Kubicka 

wtorek, 26 listopada 2013

Palenia rzut!

Tym razem chcę się z Tobą podzielić moim ogromnym sukcesem...jest nim rzucenie palenia!:D
 Na pewno znasz takie historie, opowiadające o palaczu, który palił wiele lat nie mógł przestać ? Ja właśnie takim byłam. W sumie paliłam 10 lat z przerwami na rzucanie :) Największą przerwę miałam gdy byłam w ciąży i kiedy karmiłam Antka, jak tylko przestałam pierwszą rzeczą, którą zrobiłam było zapalenia fajeczki.

Kilka razy rzucałam "sama" nawet raz na pół roku się udało, fajnie było ale przy każdym spotkaniu ze znajomymi, na którym piliśmy alkohol walczyłam ogromnie ze sobą, najczęściej przegrywałam zapalając jednego, do piwka a potem drugiego do drugiego piwka itd.

Raz nawet tak rzuciłam, że chyba tylko samą siebie oszukiwałam, że nie palę bo popalałam ze wszystkimi, po prostu nie paliłam swoich!

Ostatnio się zawzięłam wierciłam w brzuchu dziurę mojemu partnerowi, żeby spróbował ze mną rzucić, bo stwierdziłam, że jak razem to zrobimy to na pewno się uda i będzie łatwiej, oczywiście było łatwiej ale mi bo on pali do dziś.

Jak to zrobiłam....
pokazał się na runku specyfik o nazwie Desmoxan, musiałam go mieć! Nigdy nie rzucałam ze wspomagaczami, ten okazał się pomocny!


Pewnego dnia mój partner wrócił z zakupów właśnie z nim:) zabrałam się do roboty od razu, przeczytałam ulotkę, hmm nie wygląda groźnie, przemyślałam sprawę jeszcze raz, doszłam do wniosku że dam radę!

Pierwszy dzień kuracji to jakiś koszmar był! Bolało mnie wszystko! Pomyślałam, że jak tak ma trwać cała kuracja ( 25 dni) to ja się wypisuję!

Na szczęście kolejne dni był normalne, z każdym dniem było łatwiej! 5 dzień okazał się sukcesem papieros mi nie smakował - odstawiłam ! Było to ponad miesiąc temu (przyznam, że nawet nie wiem kiedy to było bo już zapomniałam że paliłam ) i nie palę ! :D Najpiękniejsze jest to że nie walczę ze sobą "zapalę nie zapalę" - nie mam już takiej potrzeby!

Ostatnio nawet sprawdziłam to, znajomy mnie namówił, poczęstował, spaliłam dwa rzeczywiście to lubię :D (najczęstszy argument palacza), ale już nie muszę - nareszcie mam nad tym kontrolę, teraz rozumiem ludzi, którzy palą tylko na imprezie czy dla towarzystwa, po prostu nie muszą codziennie!

Ciekawe też jest to, przez pierwsze dwa tygodnie mojego nie palenia - nagradzałam się codziennie, łakociami, już tego nie robię, na szczęście, bo bym nie długo w drzwi się nie mieściła:)

Korzyści:

  • jakoś tak jestem lepiej zorganizowana
  • mam więcej czasu
  • więcej pieniędzy mam :) 
  • czuję, że zrobiłam coś dla siebie, jestem bardziej odpowiedzialna za moje zdrowie, urodę 
  • nagle zachciało mi się i znalazłam motywację, aby uprawić sport 
  • zbiegło się to również z premierą w mojej łazience i w katalogu Oriflame nowego kremu Ecollagen wypełniającego zmarszczki, no efekty wspaniałe, moja skóra (Oli, która nie pali ) i ten krem to wspaniałe połączenie!
  • a i co najważniejsze wcześniej wstaję :) co prawda udaje mi się zwlec z łóżka o 10 min wcześniej ale pracuję nad tym:) dodam, że jestem wielkim śpioszkiem - jak mawia mój synek 

Cóż zachęcam Cię jeśli palisz do tego, aby spróbować rzucić życie wygląda troszkę inaczej, czy lepiej nie wiem sprawdź!

pozdrawiam Cię ciepło 
Ola Kubicka :) 

niedziela, 13 października 2013

Pękające ciasteczka:D

Dziś niedziela, dzień rodzinny, przyjechała do mnie mama, zapowiedziała się już wczoraj ale ja uznałam, że mam dużo czasu na przygotowanie i postanowiłam zrobić to dziś. Rano okazał się, że w lodówce nic deserowego nie mam z wyjątkiem kilku składników....tajemniczych:) Moja wyobraźnia kulinarna jest dość ograniczona, więc było mi wyjątkowo trudno ale postanowiłam sprostać zadaniu. Generalnie się udało bo ciasteczka wszystkim smakowały ale wyobraziłam sobie, że będą wyglądać troszkę inaczej:)
oto one; 

Składników jest aż 5:
- ciasto francuskie
- 3 gruszki
- dżem przyszłej teściowej - porzeczkowy 
- jajko
- cynamon
Nie trudno się domyślić jak to zrobiłam. Otóż zawinęłam w ciasto gruszkę i dżem, posmarowałam jajkiem i posypałam cynamonem. 
Wszystkim smakowało więc myślę, że muszę dopracować zawijanie, aby dżem się nie wylewał i całkiem spoko, jak to opanuję zabieram się za potrawy mięsne:) 

pozdrawiam Was ciepło,
Ola Kubicka 

wtorek, 27 sierpnia 2013

Witajcie po długiej przerwie :)

Po pierwsze chciałabym przeprosić wszystkich czytelników od naszej grupy za brak postów ale wakacje były dla nas etapem częstej pracy i wyjazdów przez co nie miałyśmy czasu pisać... No ale od dziś zaczynamy znowu intensywnie blogować :D !
Dziś spędzamy dzień na pracy w biurze :) A o 17 mamy szkolenie z Agnieszką (trenerka kosmetyczna Oriflame) pt. "Wizerunek Konsultantki" które zapewne streścimy wam potem :)
 Jak pewnie większość z was zauważyła naszą ambasadorką została Anna Mucha. Bardzo cieszymy się z tego wyboru a w najbliższy piątek wybieramy się na otwarcie katalogu na którym gościem będzie właśnie ta aktorka. Zapowiada się cudowna zabawa :D ! Relacje zdamy niebawem :)

 Dziś oprócz zwykłego posta chciałabym polecić kosmetyk dla wielbicieli czerwonych ust. Jest to kredka do ust którą stosuję się dokładnie jak szminkę :) Jak dla mnie rewelacyjna ! :D
 Kredka do ust Impact

A teraz jest w wyjątkowej promocji bo zamiast 25 zł kosztuje tylko 17,9 zł!!! Jak dla mnie cena idealna! Jeżeli kochasz wyraziste usta po prostu MUSISZ JĄ MIEĆ!
Występuje w 6 kolorach:
1. Vibrant Almond
 
2.Pink Impact

 3.Striking Rose

 4.Electric Red (mój faworyt)

 5.Deep Berry

 6.Intense Cherry

 Zapraszamy do polubienia naszego fun page

Pudrem W Twarz ! <klik>

Pozdrawiam Monika Metza ;3

niedziela, 23 czerwca 2013

Przyszedł czas na awanse...

Miałam ogromny zaszczyt wyróżnić osoby, które awansowały w mojej strukturze. Uczyniłam to przy okazji szkolenia produktowego poprowadzonego przez trenera kosmetycznego Oriflame - Agnieszkę Kobierską, wyłącznie dla konsultantek z mojej grupy. To wspaniałe uczucie kiedy osoby, które rozwijają się pod moim okiem, awansują. Kiedy widzę jak pracują, zmagają się z ze wszystkimi trudnościami i nie poddają się - idą dalej. Przychodzą na szkolenia, mają chęci i zapał do dalszej pracy, to myślę sobie, że to co robię ma sens, że zmierzam w dobrym kierunku. Cieszę się, że pracuję akurat z Wami! Ogromnie Wam gratuluję dziewczyny, wiem że to dopiero początek!



Gdy już powiedziałam co zaplanowałam, oddałam głos naszemu gościowi. Agnieszka przeszkoliła nas bardzo dokładnie, nawet pomieszczenie bez klimatyzacji nie przeszkodziło nam w ten letni szkoleniowy dzień! Katalog to jedno a zobaczyć i przetestować większość kosmetyków to drugie. Ogrom wyszukanych zapachów, moc zamknięta w małym słoiczku, natężenie kolorów, stylowe opakowania to jest właśnie to, czego możemy spróbować na szkoleniach, aby później przekazać klientkom.





Pozdrawiam,
Ola Kubicka

wtorek, 28 maja 2013

Mój pierwszy w życiu mecz piłki nożnej:)

Pozwolę sobie na trochę prywaty, na coś co nie ma nic wspólnego z kosmetykami.
Mój syn jest fanem Lechii Gdańsk, w ubiegłą sobotę miał  8 urodziny, poprosił mnie abym wraz z jego "znajomymi" wybrała się na mecz Lechii, hmm pomyślałam dla mnie w sumie, anty fana, życzenie nie do spełnienia, po długim namyśle zgodziłam się.... raz się żyje!
Wszystko dokładnie przemyślałam, spakowałam i o 12 ruszyliśmy na mecz większą ekipą, bo razem (dorosłych i dzieci) było nas 10 osób. Szalików ani barw klubu za wiele nie mieliśmy, ale za to kalosze i kurtki, bo pogada nie dopisała, oraz plecak kanapek.
Moje pierwsze zdziwienie - w dzień meczu gdańska kolej dowozi kibiców bezpłatnie na stadion PGE Arena. Bardzo się ucieszyłam, pierwsza oszczędność!:)

Kilka zdjęć przed stadionem, muszę przyznać, że obiekt piękny i ogromny szczególnie z zewnątrz wydaje się bardzo duży, nie byłam tam jeszcze nigdy, z uwagi na to, że jest siedzibą Lechii, której jak wspomniałam wyżej nie byłam (celowo piszę byłam :)) fanką, ogólnie nie przepadam za piłką nożną. Po wizycie na stadionie zmieniam zdanie:)

Kilka moich spostrzeżeń na temat samego meczu. Nie wiem czy był dobry czy zły. Moja opinia jako laika - był fantastyczny! ponieważ:
1. przy wejściu na sektor rodzinny, panie malowały dzieciom flagi na buźkach
2. popcorn pyszny!
3. remis! ale piłkarze Lechii trzymali nas do końca w niepewności, ponieważ ta wyrównująca bramka padła w ostatnich minutach drugiej połowy

Największe wrażenie zrobili na mnie tak zwani (podobno) ULTRASI, wielki szacun Panowie!

Nigdy w życiu nie widziałam czegoś takiego! Atmosfera jaka panowała na stadionie, dzięki tej wielkiej grupie, była niesamowita! grali na wielkich bębnach, śpiewali, klaskali, przynieśli ze sobą wielkie transparenty, które rozwiesili na barierkach i co ciekawe przez 2 połowy śpiewali tak samo głośno. Kibice gości ( GKS Bełchatów) próbowali coś od krzyczeć ale byli w mniejszości i nie było ich słychać.


To czego się kompletnie nie spodziewałam, to to że sektor rodzinny był najliczniejszy i niemal pełen, przyszło dużo rodzin, całych klas, kobiet i seniorów.



Fantastycznie spędzony dzień, następnym razem chcę siedzieć w sektorze grająco-śpiewająco-klaszczącym!

Pozdrawiam, Ola Kubicka :)

poniedziałek, 27 maja 2013

Targi pracy Gdynia 2013

Nasz wspaniały zespół wybrał się 23 maja 2013 roku (czyli w zeszły czwartek) na targi pracy w Gdyni. Była to wspaniała okazja do nawiązania kontaktów z wieloma ciekawymi ludźmi, którzy chętnie z nami rozmawiali i przeglądali nasze cudne kosmetyki :D Dzień uważam za bardzo udany i pracowity. O to nasza trójka :


A tu ja z fotografem :



 A tu macie przekierowanko do zdjęć na naszym fanpage : https://www.facebook.com/media/set/?set=a.413531832087693.1073741831.405241366250073&type=3&uploaded=20

Pozdrawiam Monika Metza :3

niedziela, 19 maja 2013

Reklama w naszym pudrowym wydaniu:)

Przedstawiam Wam ulubiony lakier naszego pudrowego zespołu: nr katalogowy 26541 kolor Turquoise by Oriflame. Matowy, trwały po naszym teście wytrzymał 4 dni (ze zmywaniem) myślę, że to dobry wynik. Gdybym była troszkę mniej wymagająca mogłoby to byś spokojne 5 dni:)


Lubimy również całą serię produktów do pielęgnacji ciała Discover. Zapach są inspirowane zakątkami świata, obecnie nasz ulubiony to CHINA. Zachwycający kwiatowo-owocowy zapach. Uwielbiam wiśnie jeść, a w tych kosmetykach czuć je wyjątkowo mocno:) 
Na zdjęciu żel pod prysznic Discover China Cherry nr katalogowy 18993 oczywiście by Oriflame:) w towarzystwie Magdy z naszego zespołu pudrem w twarz!


Pozdrawiam, Ola Kubicka:)

środa, 15 maja 2013

Buty, buty, buty...:)

Jestem pewna, że znacie to uczucie, kiedy "przypadkiem przechodzicie obok sklepu z butami" i na wystawie są tak wspaniałe, nie powtarzalne, w waszym rozmiarze i dość w atrakcyjnej cenie buty, że musicie wejść i "tylko" przymierzyć??
Ja tak mam :) bardzo lubię kupować buty, chociaż za "butomankę" się nie uważam :) Szczerze to mam więcej kosmetyków niż butów.

Kiedy kupuje kolejną parę zawsze jestem przekonana, że są mi potrzebne, z reguły tak jest ale ostatnio bardzo spontanicznie kupiłam piękne buty. To był najszybszy zakup w moim życiu, bez mierzenia 3min.
ZACHWYT-SZYBKA DECYZJA-ZAKUP :D mają jedną wadę, są odrobinkę przymałe ale za taką cenę ...:) zakochałam się cóż...
Po powrocie do domu, mój ośmioletni syn zrobił im z wielką pasją zdjęcie i jest, chwalę się - proszę - koszt 43zł - NOWE mam nadzieję że mnie rozumiecie :)

Pozdrawiam, Ola Kubicka :)

sobota, 11 maja 2013

Fantastyczny zespół "pudrem w twarz"


Zespół to osoby, które pracują razem i wychodzi im to. Świetnie się razem bawią, pomagają sobie. Zespół z definicji ma wspólny cel, który jest dostrzegany i rozumiany przez każdego członka. Ma również plan, który jest skrojony na miarę przez lidera. Jest odpowiedni, idealnie umieszczony w czasie i dopasowany do możliwości osoby i zespołu. Plan jest bardzo ważny, mając go wiesz jak daleko lub jak blisko do celu!



Mój zespół właśnie taki jest ! To wielkie szczęście móc pracować z kobietami, które wiedzą po co pracują, robią to z chęcią, pasją, znajdą zawsze czas na kawę i spotkanie biznesowe.
To co nam pomaga to wzajemne zaufanie. Dzięki czemu nie musimy patrzeć sobie na ręce czy nawzajem się pilnować. Wspaniała energia, która nam towarzyszy sprawia, że nawzajem się wspieramy. Bardzo lubimy ulepszać metody pracy i ciągle się doskonalić.
RAZEM STANOWIMY WIELKĄ SIŁĘ!
Jest nas jeszcze więcej będę Wam dozować nasze szczęście – już nie długo nowe zdjęcia J

Pozdrawiam, Ola Kubicka :)

środa, 8 maja 2013

Pieszczocha i jej ulubiony lakier

Jeden z moich ulubionych lakierów by Oriflame to właśnie ten widoczny na zdjęciu :D Oriflame Sweden  z serii Pure Colour w odcieniu CORAL RED (nr. katalogowy 20788). Oryginalna, dzika czerwień świetnie komponuje się z moją pieszczochą :) Polecam wszystkim którzy lubią odważne kolory. Jest naprawdę świetny! :D 








Pozdrawiam Monika Metza :3

Niezawodny tusz WONDER by Oriflame

Dziś wraz z Olą przetestowałyśmy nasz ulubiony tusz Wonder by Oriflame, który ma niesamowitą szczoteczkę opatentowaną przez Oriflame na 20 lat. 
Po lewej widzimy nie pomalowane oko a po prawej pomalowane Wonderkiem :D Jak widać efekt jest wręcz boski. Polecam wszystkim tę maskarę.






A o to i nasz cudowny Wonder by Oriflame (nr katalogowy 10782)







Pozdrawiam Monika Metza :3

Hello :D

Zapraszam również na naszego funpage ! :D 
https://www.facebook.com/pudremwtwarz
Oraz do komentowania, obserwowania i wspólnej zabawy z nami :D 


Pozdrawiam Monika Metza :3

wtorek, 7 maja 2013

Weekend majowy…:)


Pierwszy raz od kilku lat wyjechałam na tak długi czas, bo aż pięciodniowy weekend majowy. Decyzja o wyjeździe zapadła na dwa dni przed. Wieczór poprzedzający wyjazd poświęciłam na bardzo skrupulatne pakowanie. W pierwszej wersji chciałam leżeć do góry brzuchem i opalać się, do ostatniej minuty wierząc, że będzie dużo słońca. Szybko zmieniłam plany, zaczęłam się pakować. Zabrałam trzy zaległe książki, materiały z dwóch dwudniowych szkoleń i laptopa.
Cały weekend pisałam, planowałam i czytałam…
Czuję się świetnie J wróciłam pełna energii i chęci do pracy. Efekt murowany! Cele będą zrobione a marzenie spełnione J Taką właśnie mam pracę, pracuję z wielką chęcią i pasją aby spełnić moje marzenie!
W przerwach od czytania, pisania i planowania przyrządzałam posiłki, grill na takich wyjazdach to podstawa! Karkówka, szaszłyki, kręciołki z boczku, marynowana pierś, pyszne sałatki ze świeżych warzyw, nie mogło również zabraknąć kapusty kiszonej i piwka – uwielbiam!!!
W ciągu dnia spacery, wyprawy na ryby – znaczy ja łowię na kocyku z książką J a wieczorem ognisko.
Czas płynie tam inaczej, mogę spać do 11 budzik nie dzwoni, dzwonek w telefonie wyłączony, z resztą i tak nie było zasięgu, Internetu brak. Właściwie mogłabym częściej tak spędzać czas. Raz na dwa, trzy miesiące, czemu  nie?
Wieczorem gwiazdy a w dzień śpiew ptaków…




Pozdrawiam Ola Kubicka :)

niedziela, 5 maja 2013

Uwielbiam kiedy kończą się kosmetyki!:)


Ja zamawiam z katalogu Oriflame, co trzy tygodnie mam nowy katalog a w każdy z nich bardzo dużo NOWOŚCI! bardzo lubię je zamawiać sprawdzam bardzo dokładnie co się kończy a następnie wybieram i wybieram nowe produkty, w katalogu są pachnące strony więc poznaję zapachy, Oriflame zabiera mnie w różne zakątki świata, bardzo podoba mi się to, że składniki są idealnie dobrane i czuję dokładnie te która są w opisie kosmetyku. Zamawiam bez obaw nowości ponieważ Oriflame ma UNIKALNĄ GWARANCJĘ SATYSFAKCJI, która pozwala mi oddać nawet używany kosmetyk, nigdy nie korzystałam z tej możliwości ale wiem że jest.
Tym razem w katalogu szukam peeling’ów znalazłam malinowy cudowny, kupię też do niego mgiełkę do ciała o tym samym zapachuJ, kosmetyków nigdy nie za wiele. Scrub do stóp też jest, przy takich zakupach tarkę do stóp dostanę za 3,90zł został mi jeszcze żel wybieram tym razem o zapach Hawaii, który przeniesie mnie na te pięknie pachnące wyspy, w sam raz na wiosenny czas.




Pozdrawiam, Ola Kubicka :)  

niedziela, 28 kwietnia 2013

Post powitalny

Od dziś zaczynam prowadzić nowego bloga. Mam zamiar umieszczać na nim dużo zdjęć i opisów tego co robię na co dzień a co jest równocześnie moją pasją. Będę wraz z moimi koleżankami testować kosmetyki naszej ulubionej marki, prowadzimy również warsztaty wizażu i spotkania kosmetyczne które mamy zamiar relacjonować wam na bieżąco. Gorąco zapraszam do wspólnej zabawy.




Pozdrawiam, Ola Kubicka :)